No więc fot z montażu nie ma, bo jak zobaczyłem auto ze zdemontowanymi: zderzakiem, lampami, grillem i czym tam jeszcze, to... uciekłem, żeby tego nie widzieć.
A tak poważnie, to:
Montaż w ASO, gdzie w pewnym sensie mi wyszedł jakieś 90 zł, więc byłoby szaleństwem nie skorzystać
Czemu w pewnym sensie? Bo tak:
- moduł jeśli kupiłbym samodzielnie w Quasarze, to z wysyłką ok. 340-350 zł,
- do tego montaż w ASO gdzieś ok. co najmniej 200 zł.
Dlatego wziąłem go z ASO, gdzie cenę całościową ustaliłem na 500 zł (moduł już mieli), wybrałem trochę punktów z ToyotaMore i zapłaciłem niewiele ponad cztery stówki.
Poza tym nie ukrywam, że ważne były 2 fakty:
- jakby ktoś coś popsuł przez przypadek, to nie ja
- jeśli moduł by nie działał, to nie montujemy i nie płacimy (ja nie płacę).
Co prawda zderzaka i lamp demontować nie trzeba tak naprawdę, a moduł jest zamontowany w kabinie przy bezpiecznikach, ale w ASO zdemontowali, bo faktycznie było im wygodniej wtedy robić - wiązkę halogenów trzeba rozciąć, bo muszą mieć oddzielne (siłą rzeczy) sterowanie każdy z osobna.
Nie montowałem "dogodności" obecnych w tym module w postaci dziennych, których funkcję spełniają świecące na ok. 30% mocy lampy drogowe, bo raz że mam LEDy, a dwa - jest to ewidentnie niezgodne z przepisami. W ogóle pod tym względem Quasar to dziwna firma: antynapadówek też nie wolno, a produkują. :-o
Moduł podpięty został do: halogenów, do mijania (lub postojówek), zasilania, CAN (Low i High - 2 przewody) oraz sygnału z włącznika świateł drogowych - działa wtedy DODATKOWA funkcjonalność w postaci FOLLOW ME HOME na 30 sek. (można zaprogramować też na 60 sek.) i świecą wtedy halogeny p.mgłowe, po czym przygasają płynnie (ładnie).
Jest tam dodatkowy PIN w module, do którego można podłączyć DOWOLNE inne światła (12V/1A) świecące jednocześnie przy funkcji Follow me Home, chciałem podpiąć te lampki pod lusterkami, ale próba podpięcia zakończyła się... wyciem alarmu.
Bo to to sterowane jest masą i owszem, da się, ale komplikować nie chciałem. A oświetlenia pod podwoziem akurat nie mam.
Do wykorzystania w przyszłości został wolny PIN przeznaczony do przednich czujników cofania, gdzie pojawia się 12V/1A poniżej 10 km/h - fajna sprawa, może kiedyś.
Filmiku nie mam, jak będzie więcej chętnych to nakręcę, ale... nie ma co kręcić.
Bo po prostu jeden halogen się zapala jak skręcę w wybraną stronę kierownicą, z tym że muszą być spełnione naraz wszystkie warunki:
- włączone światła mijania,
- prędkość 0-40 km/h (na postoju też),
- silnik włączony,
- kierownica skręcona o co najmniej 90', generalnie skręt nieduży do zakrętów, a jednocześnie na tyle mały, że jadąc niezbyt prostą drogą, nie włączają się co chwilę.
Uff!
To tyle.
Jakby coś, to proszę pytać
Jestem bardzo zadowolony. Bardzo fajnie to działa.