elektryka prąd nie tyka - jak mawia przysłowie - ładunek gromadzi sie niestety na naszym ubraniu, siedzisz w aucie względem pojazdu twój potencjał jest na zero. Wysiadasz - twój potencjał jest na zero względem ziemi, ale nie tylko, bo wystarczy, że oderwiesz plecki od weluru siedzienia i zgromadzisz na sobie ładunek inny niż na karoserii (welur prądu nie przewodzi), auto względem ziemi - tez prądu nie przewodzi - opony izolują go od ziemi. Zatem ziemia, karoseria, człowiek to inny ładunek. :abadgrin. Gdy dotkniesz pojazdu - musi siędokonać prawo fizyki - pierr.....dut. Jak zrobić by nie kopło? To proste - trza sie uziemić :aslyer
Rada nr 1:
uziemic auto (linka ciągnąca po ziemi) - dobre dla pioruna, ale efektu - welurek - karoseria nie wywoła, poza tym buty z reguły prądu nie przwodzą, będzie kopać
Rda nr 2:
stosowana przezemnie 100% skuteczności:
otwierasz drzwi - zanim wystawisz nogęna ziemięchwytasz sięmetalowej części drzwi np. ramki nad szybą - trzymasz siętego cały czas dopóki nie wysiądziesz całkiem z auta (twoje ładunki w tym czasie przepłyną przez całą powierzchnięręki aż do momentu wyrównania potencjałów) jeśli nie odrywasz reki od karoserii w trakcie wysiadania - nigdy później Cie nie kopnie, ponieważ twoje buty i opony tak samo izolują od ziemi, a w trakcie wysiadania twoje ładunki zerują sięwzględem samochodu. Sorry - hyba za dużo teorii, ale każdy kto mnie wiezie pyta , czy wiem do czego służy klamka (bo przy wysiadaniu zawsze trzymam sie drzwi).
Rada 3: (mój prof. fizyki z budy): nos ubranie nie gromadzce ładunków 100% lnu, 100 % wełna , zgrzebny wór itp, - jemu gorąco polecam :cfiufiu
Pozdrawiam i sorry za długie wypociny, popróbujcie.