Panowie
Walczę od roku z piszczeniem paska napędzającego min pompę wspomagania . Co ja nie robiłem , paski nowe z ASO, naciąg bym powiedział że już nawet za mocny.
I potrafi piszczeć , a już jak w kałużę się wjedzie to koncert non-stop .
I co ciekawe zaobserwowałem że podczas piszczenia zatrzymuje się pompa wspomagania , mimo że w tym momencie nikt kołami nie kręci .
Po za tym auto cieszy bezawaryjnością . Jakieś pomysły ?