cześć
słuchajcie, ostatnio bardzo zainteresowało mnie jeżdżenie po bezdrożach autkiem którego nie szkoda pobrudzić. Mam nadzieję, że w przeciągu może 2 lat zdobędę się na zakup czegokolwiek co działa i pokonuje przeszkody w terenie itd.
Ogólnie jestem niezorientowany w temacie, ale chętny wiedzy.
Chciałbym Was zapytać od jakich aut zaczynaliście przygody i jak to się sprawowało.
Wydaje mi sie, ze na poczatek do nauki nie byloby szkoda UAZa?
Jaka kwote trzeba przeznaczyc, aby mozna byloby na poczatek kupic autko i pluskac sie w blocie?
Jak wyglada eksploatacja. Dodam, ze nie jestem mechanikiem, nawet domoroslym.
Czekam na dyskusje, dzieki
Pozdrawiam