Witam,
dalsza część moich przygód z rozładowaniem aku, ale teraz t ozupelnie inny temat, który każdego ( jak się okazało potem) może dotyczyć.
dziś wróciłem po 2,5 tyg urlopie - na ten czas C-HR odstawiłem do znajomych do garażu. Przez ten czas nikt auta nie ruszał. Wyłączyłem też wszystkie potencjalne odbiorniki prądu, prócz alarmu ( tego się nie da wyłączyć by nie wył).
Dziś wracam po auto - a tu - totalny trup. Brak jakiejkolwiek reakcji na pilota, nie świeci się dioda alarmu, nie daje się otworzyć drzwi. Otworzyłem więc z klucza ( jest w pilocie), auto nadal bez jakiejkolwiek reakcji. Po otwarciu maski podłączyliśmy prostownik, gdy tylko pojawiło się napięcie na zaciskach, "obudził" się alarm i zaczął wyć, ale też i za 2-3 sek zaczęło się budzić auto.. ekran multimedialny rozpoczął "bootowanie" jak świeżo włączany komp. a auto dało się normalnie załączyć do trybu ready ( pomny doświadczeń gdy wcześniej rozładowałem aku - wiedziałem że jeśli tylko to się uda, to "będę w domu" bo inwerter rozpocznie ładowanie aku 12V z akumulatorów trakcyjnych ( te naładowałem przed odstawieniem auta na full). Pozostawiłem go na kilka min w stanie ready ( wskaźnik naładowania aku trakcyjnego spadł mniej więcej do połowy w tym czasie ) i pojechałem do domu ( ok 60km więc spoko się doładował aku 12V).
W domu za tel i do ASO - o co chodzi bo wydawało mi się nielogiczne by alarm w 2.5 tyg rozładował aku ( nieraz zostawiałem auta na dłużej i nigdy takich numerów nie było). I to co usłyszałem.. nie wiem, może niektórzy wiedzą, ale wg mnie to nadaje się do przypięcia na stronie jako ostrzeżenie dla użytkowników hybryd. A więc
1) to standard w hybrydach toyoty: aku 12V jest niewielkie i po ok 2 tyg postoju alarm rozładowuje aku - ASO odbiera sporo telefonów z takim tematem2) w starszych typach alarmów można je wyłączyć. Nowsze ( jak u mnie) nie mają takiej opcji (w prosty sposób) a odpięte od aku po prostu wyją. Niema więc sposobu na ten problem
Co ASO proponuje? to co zrobiłem: podpiąć prostownik ( do hybryd generalnie zalecany jest prostownik do aku motocyklowych ( akumulatory żelowe) ) i odpalić - nie trzeba go ładować, bo wystarczy pozostawić w stanie "ready" - jeśli aku trakcyjne puste, to auto odpali silnik spalinowy. Można też użyć boostera ( tylko też trzeba takowy wcześniej naładować, albo pożyczyć - czyli - trzeba wiedzieć o takim problemie
Tak więc - jeśli auto będzie stało 2 tyg i dłużej nie ruszane - to zapewne nie odpali - bądźcie na to przygotowani Ja więc jak następnym razem będę wyjeżdzał na dłużej to pewnie zaopatrzę się w boostera i zostawie go w bagażniku.