Nie jest łatwo znaleźć dobrego fachowca od konserwacji, trzeba się do tego naprawdę przyłożyć, szczególnie w oczyszczanie i suszenie powierzchni, bo to jest czasochłonne i wymagające fizycznie. A błąd lub ewentualną fuszerkę zobaczysz po wielu latach. Stąd też istnieje pokusa, żeby odwalić i zarobić. Chyba, że zrobisz to sam i nie będziesz żałował czasu ani grosza na materiały. W necie znajdziesz wiele poradników, a robota jest ogólnie prosta. U siebie nie dałem nic poza plastikowymi chlapaczami, a na myjni dokładniej wypłukuję syf z nadkoli, parkuje w ciepłym garażu.