Prawda ale tam praca jest na 3 zmiany. Nawet jeżeli zniknie 30% załogi to zawsze montują ekipy, które są w stanie ogarnąć proces produkcyjny bez większych problemów i z zachowaniem procedur i kontroli jakości. Widziałem produkcję szyb samochodowych, sprzętu sportowego i elektroniki. Szczęka na podłodze.
Nie zmienia to faktu, że jest jak napisałeś i może się zdarzyć "wypadek przy pracy". Na pewno nie jednak w firmie o wielkości i znaczeniu Toyoty.