ściągasz metalowy kapturek z piasty ( płaski śrubokręt, ew. młotek ), wyciągasz zawleczkę, odkręcasz nakrętkę ( 22mm jeśli dobrze pamiętam ), ściągasz bęben ( może zejść od razu, może dopiero po użyciu młotka ). uważaj żeby Ci łożysko nie wypadło od razu przy okazji w jakiś syf :D
bo jest po 50% szans że zejdzie razem z bębnem, bądź zostanie na osi :P
tyle
max godzina roboty...
nie zapomnij potem luzu na łożysku skasować, ale też nie dowal nakrętki na chama, bo będziesz łożysko szybko wymieniał
pzdr