Odpowiadając na powyższy post i:
czy brak możliwości analizy stanu baterii w ASO Toyoty (mniej niż 500km po odpięciu, rozładowaniu, kasowaniu błędów lub innej przyczynie) to stary chwyt handlarzy? można w jakiś sposób zweryfikować baterię w takiej sytuacji?
Nie, nie jest to chwyt handlarzy. Napiszę więcej, ja nawet jednego handlarza na to złapałem
Auto miało nieoryginalny zwykły kwasowy aku 12v bosha (nie AGM), ogólnie przed wizytą w ASO były problemy z otwarciem, uruchomieniem itp. Ale ok. Podałem warunek sprzedawcy, że jeżeli auto przejdzie test układu HV w ASO to je wezmę. Umówił wizytę następnego dnia (żeby podładować przez noc aku 12v). Pojechał testu HV nie przeszedł bo nie wytrzymał go rzeczony aku 12v, wywaliło błąd, kasowanie itp. i procedurę ASO musiało wykonywać od nowa, ale dopiero po przejechaniu tych właśnie minimum 500km. I biedak jeździł po nocy żeby następnego dnia finalnie test przejść oczywiście już z nowym aku 12v (też zwykłym). Ja jednak zrezygnowałem bo przy finalnych oględzinach wyszły inne hece
honorowo dałem 100zł za to wyjeżdżone paliwo (oczywiście po potwierdzeniu w ASO że taka sytuacja miała miejsce) i rozeszliśmy się do swoich zajęć.