Założyłem nowy wątek dla tego tematu, co by łatwiej było go odszukać na forum. A temat będzie naprawdę interesujący. Nie wiem jeszcze jak skończy się moja historia i co Toyota zaproponuje.
Na początku kwietnia zaczepił mnie starszy Pan. Chciał porozmawiać o mojej Corolli i dowiedzieć się, jak się auto sprawuje i takie tam. Oglądając razem silnik zobaczyłem, że koło pasowe na wale korbowym nie pracuje równo, lecz biło na boki. Zrobiłem filmy, wysłałem temat do ASO i następnego dnia pojechałem na weryfikację. Wygląda to tak.
https://youtu.be/2gKttH0trH4https://youtu.be/-EXdruwJnVQhttps://youtu.be/tvwcDJoz3YQJeśli przypatrzymy się dokładniej, widać że na kole od pompy wody również występuje lekkie bicie (1 film).
5 kwietnia w ASO Jelenia Góra wymieniliśmy koło pasowe, pasek klinowy oraz śrubę mocującą koło. Niestety nie dało to żadnej poprawy.
Domniemam, iż taki stan rzeczy jest od nowości. Potwierdza to fakt, iż na kole pasowym na tłumiku drgań pojawiły się spękania gumy, co świadczyło o ciężkich warunkach pracy dla tego koła, spowodowane ciągłymi drganiami czopu wału korbowego. Takie zmiany nie pojawiają się z dnia na dzień, ani nie są efektem normalnego zwykłego zużycia pojazdu (obecnie auto ma 8 tys przebiegu i nieco ponad rok).
Po wymianie została sporządzona notatka techniczna i wysłana do centrali. 10 kwietnia oddałem auto do ASO w Wałbrzychu, którzy dalej zajmują się tą sprawą. Na dzień dzisiejszy wiem tylko tyle, iż został pomierzony tylko czop wału, na którym obraca się koło pasowe, a wyniki zostały wysłane do centrali i fabryki, gdzie zostaną porównane ze wzorcowym silnikiem. Czekamy na przyjazd inżynierów z Wielkiej Brytanii, którzy w systemie go and see mają podjąć dalszą decyzję. Podobno to jedyny taki przypadek, który został im zgłoszony. Ktoś dał tutaj ciała, gdyż auto z taką wadą nie powinno opuścić bram fabryki. Wśród moich znajomych widać już efekt pokpiwania, podśmiewania z marki Toyota. Co jak co ale Lider Niezawodności do czegoś zobowiązuje, a wypuszczanie takiego bubla z fabryki (mimo, że to jedyny taki przypadek) może mocno odbić się na reputacji Toyoty. Wierzę jednak, że mimo takiej sytuacji Toyota wyjdzie z tego z twarzą i zaproponuje rozwiązanie z korzyścią dla klienta. Jeśli tylko dostanę jakieś wieści, na bierząco będę informować.