ok wymieniłem chłodnice i termostat i niby jest ok, chodz jeszcze za daleko nie jechałem. . . ale jakos czuje niepewnosc, po przejechaniu ok 10 km silnik sie normalnie nagrzał i go zgasiłem... ale niepokoi mnie to ze wąż który idzie do chłodnicy (ten górny) po nagrzaniu jest jakis taki lekko twardy, nie przesadnie jak kamien ale tak lekko, czy możliwe ze jest zepsuty ten korek wlewu? bo on przy jakims cisnieniu pusza cisnienie węzykiem na zewnątrz , co nie? można to jakos sparwdzic czy działą? (dodam ze jakies rok temu był wymieniony....!)