Autor Wątek: Demontaż całego kokpitu - Ave T22  (Przeczytany 13478 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Artoone

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #15 dnia: 08-06-2006, 22:22:12 »
Schematy wszystko mówią ale musisz zarezerwować sobie na to dwa dni :)
To nie jest takie proste, za pierwszym razem sciągalem deskę jakieś 4-5 godzin a za piątym/szóstym już tylko 30-40 min.
Ogólnie to tam nie ma co wyrwać lub uszkodzić oprócz kostek wpinających wiązke elektryczną w deskę-co nie znaczy że nie musisz być delikatny.
Musisz bardzo uważać przy wypinaniu poduszki pasażera ponieważ kabelek który do niej idzie nie jest za długi.
Jak poodkręcasz wszystkie śruby, trzeba szarpnąć  deskę aby wyskoczyły zaczepy które trzymają  ją na miejscu zaraz pod szybą/przy zakładaniu deski, trzeba ją po prostu mocniej dopchnąć na miejce .
powodzenia

darku

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #16 dnia: 09-06-2006, 19:06:51 »
2 dni? :o   :)

tamigo

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #17 dnia: 09-06-2006, 19:13:40 »
2 dni??!! przesada.2 miesiące temu zeby dostac sie do obudowy nagrzewnicy musiałem zwalic deche.
nigdy wczesniej tego nie rozbierałem. zajeło mi to 5-6godzin rozebranie i złozenie. dodam ze nikt mi nie pomagał. mały problem jest jedynie z odpięciem airbagu , trzeba sie położyc i odkrecic od dołu i to wszystko.

Artoone

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #18 dnia: 10-06-2006, 11:25:52 »
Napisałem dwa dni, bo najlepiej jest sobie deske wykręcić w dzień, pooklejać dokladnie po południu w garażu a następnego dnia zacząć składać.
Da się to zrobić bez problemu w jeden dzień ale jak się to robi pierwszy raz i chce się to zrobić dokładnie to lepiej zarezerwoważć na wszelki wypadek dwa dni.
Ja pamiętam że nie było takie proste...:)
pozdrawiam

Adrian

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #19 dnia: 10-06-2006, 15:59:12 »
Wielkie dzięki za cenne wskazówki. Będę działał, o rezultatach poinformuję.

podsedek

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #20 dnia: 19-09-2006, 21:24:17 »
Wtrace wiec w tym watku, otoz mam Toyote Avensis D4D 2001r. po wymontowaniu przez pseudo fachowca zestawu do telefonu komorkowego, ktory podpiety byl do anteny tej samej co radio i glosnika tez z  radia. Z tego co wiem to "fachowiec" strasznie poszarpal cos z antena i bardzo zle odbiera mi samo radio (nawet najsilniejsze stacje). Streszczajac: mam pytanie,bo walcze z wyjeciem calego panela (radio, szpara na cd, klima, nawiewy, przyciski do szyb i awaryjek, pokretla itp.) zeby zbadac stan kabla,ale bardzo ciezko mi to idzie. Otoz wyciagam caly panel w kierunku bagaznika,ale wychodzi tylko 3cm nic wiecej. Nie chce na sile,bo wiem,ze na sile to mozna... Prosze o podpowiedz jak mozna bezbolesnie wyjac caly panel...

darku

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #21 dnia: 19-09-2006, 21:37:55 »
Podsedek jak juz masz wyciagniety ten panel do przodu (te 3 cm) to wez go leciutko w gore i wyjdzie jak z masła;). D.

podsedek

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #22 dnia: 19-09-2006, 22:41:58 »
prosze mi powiedziec, czy jesli zlapie od dolu i wyjdzie mi te 3cm (calosc) to podniesc musze tylko troche ku gorze? czy sa jeszcze jakies zaczepy, zatrzaski lub sruby???

prusiak

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #23 dnia: 20-09-2006, 09:24:23 »
Po bokach, tak mniej wiecej w polowie wysokosci sa takie dlugie trzymaczki, ktore wchodza przez takie otwory kwadratowe, musisz pokombinowac ruszajac gora-dol lub bujac zeby przeszly w pozycje przez ktora wyjda, a potem bedziesz musiac odlaczyc kabelki od gory od przyciskow i ladnie ci sie cala konsola odchyli.

podsedek

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #24 dnia: 21-09-2006, 10:46:55 »
Juz sie udalo! Nie bylo latwo przyznam, bo te zaczepy (a dokladnie jeden) sie zablokowal i ciezko bylo wyciagnac panel. W koncu udalo sie! Za pomoca dlugiego srubokreta pomoglem sobie podwazajac ten zaczep. Panel odchylil sie po zdjeciu kabli i radyjko juz dziala poprawnie!  WSZYSKIM BARDZO DZIEKUJE ZA POMOC. POZDRAWIAM!!!

Lord D4

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #25 dnia: 14-01-2007, 20:08:22 »
W kompendium jest wątek o wymianie żarówek --> niestety zamknięty. :|

Muszę wymienić żaróweczkę i mam problem --> panel po wypięciu z zatrzasków nie chce wyjść. Coś go trzyma i podnoszenie do góry nie daje u mnie efektu.  :oops:
Czy trzeba wykonać jakieś jeszcze tajemne ruchy, czy tylko u mnie ktoś coś zmienił i narobił problemów?

prusiak

  • Gość
Odp: Demontaż całego kokpitu - Ave T22
« Odpowiedź #26 dnia: 14-01-2007, 21:06:25 »
Musi wyjsc, ruszaj tylem az takie dlugie trzymaczki natrafia na swoj otwor.
A swoja droga juz gdzies byl watek na ten temat, ale tez nie moge go znalesc.


___________________________________________________
Szukanie zajeło mi całą minute...
Wątki scaliłem.
MaŁy_RaDeK
« Ostatnia zmiana: 14-01-2007, 21:32:10 wysłana przez MaŁy_RaDeK »


 

Beesafe.pl