Autor Wątek: Uszczelnienie silnika  (Przeczytany 6316 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Foggy

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Płeć: Mężczyzna
Uszczelnienie silnika
« dnia: 10-02-2009, 12:17:24 »
Witam
Dojrzałem powoli do decyzji o uszczelnieniu silnika a w zasadzie raczej pokryw zaworowych ,gdyż to z pod nich cieknie olej.Nie jest to jakiś megawyciek i nie znaczę swojego miejsca parkingowego jak przysłowiowy Reksio swojego rewiru.Tym niemniej razi mnie widok dość obficie zapoconego aluminium.Według mnie przyczyną wycieku jest założenie pokrywy na starą uszczelkę ,świadczy o tym wystający tu i ówdzie silikon.Na razie chciałbym zająć się tylko głowicą przednią .Chcę to zrobić we własnym zakresie i zobaczę jakie będą efekty.Koncentruję się na razie na jednej głowicy z tego względu ,że do uszczelnienia drugiej głowicy dochodzi jeszcze sporo uszczelek na dolocie a nie chcę na razie wpędzać się w koszty.
I w związku z tym mam pytanie do Kolegów o to jakich konkretnie uszczelek użyć.Wiem ,wiem zaraz rozlegną się głosy ,że tylko oryginały z ASO i nic poza tym.Ale ktoś może ma doświadczenie z zamiennikami ,w końcu dekiel zaworowy to nie głowica.W sklepach jest sporo zamienników uszczelek Nipparts ,Takoma ,Ajusa ,ceny też są różne (jakość zapewne też).Może ktoś stosował konkretnie jakiś zamiennik i może coś na ten temat powiedzieć.Co do uszczelnień tulei świec to ja zamienników nie znalazłem ,może ktoś wie czy takowe są .W zasadzie obecne nie ciekną ale jak już uszczelniać to myślę ,że te oringi też przydałoby się wymienić.W ASO ich cena wynosi około 15zł sztuka ,niby cena zjadliwa ale razy 6 (1MZ-FE :)) daje sporą sumkę.Na koniec mała zagwozdka - mianowicie tzw. półksiężyce ,otóż dzisiaj bardzo się zdziwiłem jak odkryłem ,że są one aluminiowe ,pierwszy raz coś takiego widziałem (tak ,wiem jeszcze mało w życiu widziałem) ,zawsze wydawało mi się że są one zrobione z gumy.Czy może mi ktoś objaśnić jak to z nimi jest ,w jaki sposób uszczelniają one połączenie ,czy jest tam jeszcze jakaś uszczelka ? W ASO krzyknęli 35 zeta /sztuka ,dobrze ,że siedziałem.Czy jest jakiś zamiennik ,bo je na pewno muszę wymienić gdyż w tym miejscu naprawdę sporo leci.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Offline Camry 2.2

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 962
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Uszczelnienie silnika
« Odpowiedź #1 dnia: 10-02-2009, 13:07:12 »
Witaj,
powodem wyciekow i zapocenia sie glowicy i bloku jest nadcisnienie panujace pod pokrywa glowicy.Nalezy sprawdzic zawor laczocy glowice z rura ssaca,byc moze jest zakoksowany.Kieys u siebie zmienialem wszystkie siemeringi na walku rozrzadu przod tez pochodzilo pocenie sie z tamtad.
Pzdr.Camry 2.2
P.S Podobna jest konstrukcja w Twoim silniku.

Offline marcin

  • Moderator
  • Toyot Spamer
  • ******
  • Wiadomości: 8180
  • Płeć: Mężczyzna
    • 3vz.pl
Odp: Uszczelnienie silnika
« Odpowiedź #2 dnia: 10-02-2009, 14:53:46 »
Witam
Dojrzałem powoli do decyzji o uszczelnieniu silnika a w zasadzie raczej pokryw zaworowych ,gdyż to z pod nich cieknie olej.Nie jest to jakiś megawyciek i nie znaczę swojego miejsca parkingowego jak przysłowiowy Reksio swojego rewiru.Tym niemniej razi mnie widok dość obficie zapoconego aluminium.Według mnie przyczyną wycieku jest założenie pokrywy na starą uszczelkę ,świadczy o tym wystający tu i ówdzie silikon.Na razie chciałbym zająć się tylko głowicą przednią .Chcę to zrobić we własnym zakresie i zobaczę jakie będą efekty.Koncentruję się na razie na jednej głowicy z tego względu ,że do uszczelnienia drugiej głowicy dochodzi jeszcze sporo uszczelek na dolocie a nie chcę na razie wpędzać się w koszty.
I w związku z tym mam pytanie do Kolegów o to jakich konkretnie uszczelek użyć.Wiem ,wiem zaraz rozlegną się głosy ,że tylko oryginały z ASO i nic poza tym.Ale ktoś może ma doświadczenie z zamiennikami ,w końcu dekiel zaworowy to nie głowica.W sklepach jest sporo zamienników uszczelek Nipparts ,Takoma ,Ajusa ,ceny też są różne (jakość zapewne też).Może ktoś stosował konkretnie jakiś zamiennik i może coś na ten temat powiedzieć.Co do uszczelnień tulei świec to ja zamienników nie znalazłem ,może ktoś wie czy takowe są .W zasadzie obecne nie ciekną ale jak już uszczelniać to myślę ,że te oringi też przydałoby się wymienić.W ASO ich cena wynosi około 15zł sztuka ,niby cena zjadliwa ale razy 6 (1MZ-FE :)) daje sporą sumkę.Na koniec mała zagwozdka - mianowicie tzw. półksiężyce ,otóż dzisiaj bardzo się zdziwiłem jak odkryłem ,że są one aluminiowe ,pierwszy raz coś takiego widziałem (tak ,wiem jeszcze mało w życiu widziałem) ,zawsze wydawało mi się że są one zrobione z gumy.Czy może mi ktoś objaśnić jak to z nimi jest ,w jaki sposób uszczelniają one połączenie ,czy jest tam jeszcze jakaś uszczelka ? W ASO krzyknęli 35 zeta /sztuka ,dobrze ,że siedziałem.Czy jest jakiś zamiennik ,bo je na pewno muszę wymienić gdyż w tym miejscu naprawdę sporo leci.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Wybacz od razu trochę zjadliwy ton mojej wypowiedzi, ale nie mogę, po prostu nie mogę.

Twoja wypowiedź brzmi dla mnie tak "kupiłem V6, nie mam na jej utrzymanie, ratujcie!". Chcesz uszczelnić przednią głowicę, bo tylnej nie widać, i nie razi tak oczu, prawda ?

Swego czasu pojawiło się kilka spalonych 3VZ na allegro, część mniej, część bardziej ugaszona. O dziwo, zawsze ogień zaczynał się z tylnego kolektora, a to przez brak osłony, a to przez wiszący gdzieś kabel, a to przez kapiący olej...

Uszczelki polecam z ASO, wbrew pozorom, nie są wscale drogie, jeśli kupowane w kompletach, a nie pojedynczo. Za komplet uszczelnień całego silnika do 3VZ( całego, czyli wszystkie uszczelki : pod głowice, kolektory, wszelkie simmeringi, o-ringi, itp, itd - spory karton ) zapłaciłem 1100zł. To równowartość paliwa na 2-3 tygodnie. Jak dla mnie znośna cena za święty spokój.

Ajusę zapomnij, chyba, że położysz je na silikonie.
Warto zainwestować w Reinza, czy Elringa.

Półksiężyce składa się na silikonie do flansz, lub misek. Polecam Loctite, oczywiście zaraz rozlegną się głosy, że 50zł za 150 czy 120ml to drogo, ale raz zrobione i święty spokój.

Nie kupuje się ich nowych, tylko czyści dokładnie stare, i składa j/w.

Co rozumiesz przez "sporo uszczelek na dolocie" ? Uszczelkę pod kolektor dolotowy za niecałe 30zł? Bo to jedyna rzecz, jaką trzeba zdemontować ( i niekoniecznie wymienić ), żeby dostać się do tylnej głowicy.

Jeszcze raz przepraszam za ton wypowiedzi, ale nie cierpię druciarni. Rozumiem oszczędności, ale druciarni już nie. Jak się chce oszczędzać na aucie, to się kupuje Golfa III 1.9 SDI, a nie narzeka, że jest  6 uszczelnień, które "dają sporą sumkę", całych 90 złotych, czyli, powiedzmy, równowartości jednego, niecałego tankowania LPG.

pzdr

3VZ.pl



Offline Foggy

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Uszczelnienie silnika
« Odpowiedź #3 dnia: 11-02-2009, 10:15:17 »
Witam
No faktycznie ,ton wypowiedzi kolegi Marcina jest trochę ,a może nawet bardziej niż trochę zjadliwy :) .Kolega widzę doczytał się między wierszami jakichś "ukrytych treści" mojej wypowiedzi.Otóż stać mnie na utrzymanie V6 ,gdyby tak nie było nadal jeżdziłbym Cariną diesel .Nie stać mnie na razie na utrzymanie Lesia LS400 nad czym ubolewam.Nigdzie też nie napisałem ,że chcę uszczelnić tylko przednią głowicę bo tylnej nie widać.Druga głowica zostanie uszczelniona przy okazji regulacji zaworów już niedługo ,więc nie wiem po co miałbym to robić dwa razy.Ceny uszczelek w ASO znam ,jeśli okaże się że to jedyne słuszne rozwiązanie to kupię uszczelki w ASO .W moich samochodach nie ma miejsca na druciarnię i nie przypominam sobie abym gdziekolwiek wspomniał ,że jest inaczej.Pytanie o zamienniki to czysty pragmatyzm .1100 zł za uszczelki silnika to cena uczciwa tylko nie rozumiem dlaczego miałbym ją płacić skoro mogę mieć je znacznie taniej tyle że w sporym kartonie niestety bez logo Toyoty.swego czasu za części do Kawasaki płaciłem znacznie więcej bez mrugnięcia okiem .Powód - brak sensownej jakości zamienników."To równowartość  paliwa na dwa-trzy tygodnie" ,no właśnie tylko że ja na tym paliwie wolałbym dojechać z moją rodziną na przykład nad morze ,bo jeszcze zimą morza nigdy nie oglądałem.
Tak na marginesie pożar również mi nie grozi ,gdyż jak pisałem olej nie kapie a jest to zapocenie.
To chyba na tyle jeżeli chodzi o moje "druciarstwo" i "ubóstwo" :)  ,a Golfa też miałem ,co prawda nie III ,bo wtedy jeszcze ich nie było na świecie ale diesla :):):)
Za porady merytoryczne dziękuję .czyli oprócz ASO jedyna alternatywa to Victor Reinz lub Elring .Oringi pod świece - zostaje ASO ,mechanik radził założyć stare na silicon ale jakoś do siliconu nie mam przekonania.Półksiężyce zostają stare ,Loctite mam zostało mi po czymś.
Opcji zatkania odmy nie sprawdzałem ,po odkręceniu korka wlewu oleju przedmuchów nie ma ,ale warto to zobaczyć.
Jeszcze raz dziękuję za rzeczowe porady i pozdrawiam.

Offline marcin

  • Moderator
  • Toyot Spamer
  • ******
  • Wiadomości: 8180
  • Płeć: Mężczyzna
    • 3vz.pl
Odp: Uszczelnienie silnika
« Odpowiedź #4 dnia: 11-02-2009, 11:26:10 »
Widocznie jestem przeczulony, albo po kupnie mojej V6-dawcy, gdzie "druciarnia" byłoby komplementem, albo przez inne, tego typu, doświadczenia.

Żeby nie być gołosłownym, to wrzucam kilka fotek "zaniedbań" poprzedniego właściciela mojego dawcy :

 - wszechobecny, piękny, czerwony silikon - nawiasem mówiąc ktoś nie wpadł na pomysł, że olej rozpuszcza ten akurat typ silikonu, wskutek czego silnik był "zalany", o czym będzie później ;)



 - kierunki z Poloneza ( bo oryginalne "drogo" - na Allegro bywają po 20-30zł/komplet



 - po co wymieniać osłony, skoro tak fajnie terkocze...  <diabel>



 - chłodnicę oleju wspomagania, zwaną 'kaloryferem', też zdałoby się wymienić...



 - wygłuszenie maski... sprawdziłem, wisząca część pali się  <diabel>



- tu nieznacznie widać stan nieuszczelnionego silnika, jak i to, że pani jeździła bez osłony kolektora, czyli kwalifikowała się do wesołego dymku pod maską  :grin:



- i bonusik - jeśli góra silnika nie jest szczelna, to elementy leżące niżej czyste nie będą - skrzynia była szczelna - jej stan, to jedynie kwestia wycieków spod pokryw zaworów...



Dla porównania, ta sama skrzynia po kilku zabiegach kosmetycznych :



O pękniętej obudowie skrzyni, po dokręcaniu/odkręcaniu korka wlewu oleju przecinakiem, chyba jeszcze też nie wspominałem...  <diabel>

Btw, mam ostatnio kontakt na prv z użyszkodnikiem Toyoty, nie powiem jakiej, ale w podobnym stanie, ja ta, na zdjęciach powyżej, który zapodaje coraz ciekawsze wizje "naprawy" różnych niedomagań samochodu... włos się jeży na głowie...

Także, jeśli kogoś ( Foggy ) uraziłem, to jeszcze raz przepraszam, co już czyniłem, bo jestem "trochę" przeczulony ;)  

Wracając do tematu odmy - w przedniej głowicy idzie prosto w dolot, więc odkręcenie korka nie powie nam wiele, jedynie silnik ma prawo przygasnąć - przepływomierz jest przed wejściem odmy do dolotu, czyli auto nagle dostaje niezmierzone powietrze, przy niezmienionej ilości paliwa.

W tylnej głowicy jest sprytny zaworek, bardzo podobny do tego w 2.2 - warto sprawdzić, umyć, lub wymienić, jeśli mycie nie pomaga.

Do 1MZ jeszcze Goetze robi uszczelki pokryw zaworów, jednak 65zł za sztukę w stosunku do 75zł w ASO ( dane z dzisiaj, bo odbierałem graty do mnie, więc przy okazji zapytałem ) wydaje mi się śmiechem. Przy zamówieniu każda ASO da z 10% upustu, więc wychodzimy prawie na to samo, mając oryginały. Szkoda, że to nie dotyczy wszystkich części, ale... ;)

Również z ciekawostek : komplet uszczelnień do 3VZ Ajusa kosztuje 870zł, a ASO życzy sobie 1100...

Reasumując : uszczelki z ASO, a inne rzeczy w zależności od dostępności i jakości zamienników, ale to już temat na osobny wątek ( może ktoś założy/wydzieli/przyklei nam temat "Zamienniki - jakie", gdzie możnaby wpisywać zamienniki, które się sprawdziły, jak i te, które, mimo zapewnień sprzedawcy o ich jakości, oddały ducha po tygodniu/miesiącu/10kkm ;) )


pzdr

3VZ.pl



Offline Foggy

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Uszczelnienie silnika
« Odpowiedź #5 dnia: 12-02-2009, 10:35:22 »
Ciekawe zdjęcia ,ciekawe ; takiej bryły błota i oleju to już dawno nie widziałem (ostatni raz chyba w moim śp. golfie :) ale to było wieki temu).Rozumiem już   skąd ten ton wypowiedzi Kolegi ,tylko faktycznie trochę mnie dotknęło to uogólnienie ,że jak ktoś szuka zamiennika to zapewne jest "druciarzem".Mój silnik i skrzynia zresztą też to piękna (zwłaszcza ,że niedawno była myta),aluminiowa rzeżba po której niestety spływa troszkę oleju.Zadając pytanie o zamiennik nie chodziło mi o jak największą oszczędność kosztem jakości.Szukam po prostu dobrego zamiennika za rozsądne pieniądze.Pytanie stąd ,że doświadczenia z uszczelkami do toyoty jeszcze nie miałem a to z tego względu ,że ani corolli ani cariny uszczelniać nie musiałem.Niejako przez analogię pomyślałem sobie ,że da się to zrobić taniej niż w oryginale bez utraty jakości.Przykładów na pewno każdy zna wiele ,ja przytoczę tylko jeden - sprzęgło do cariny e .Zamiennik aisin z tymi samymi numerami fabrycznymi ,nie miał nabite jedynie loga toyoty i był w kartonie aisin ,a tak poza tym to była taka sama część jak sprzedawana w aso kosztował mnie jedynie 305 zł a nie jakieś chore pieniądze .Jeszcze może wspomnę tylko wytwórcę elementów gumowych nok który jest dostawcą oemu do wielu marek (ale to już wiem tylko ze słyszenia) a sprzedawany pod własną marką ma naprawdę atrakcyjne ceny.
Ale tyle już chyba wystarczy ,rozumiem kolegę Marcina (zwłaszcza w świetle jego doświadczeń) i myślę ,że on też rozumie mój punkt widzenia.W końcu nikt nie lubi wydawać za dużo pieniędzy ,zwłaszcza jak nie musi.
A teraz do rzeczy ,faktycznie powinienem sprawdzić odpowietrzenie silnika.Jak rozumiem w 3VZ-FE każda głowica jest odpowietrzana osobno .Nie przyszło mi to do głowy ,wydawało mi się że nadmiar ciśnienie w skrzyni korbowej ma jedno ujście .Czy 1MZ też ma dwa ?Czy zaworek odmy w tylnej głowicy to jest to "kolanko"  skierowane w dół które widać na pierwszym ze zdjęć które zamieścił marcinm ? Na zapchany zaworek mogłoby wskazywać to ,że uszczelka nie przepuszcza tylko w jednym miejscu a raczej na całym obwodzie jest równomierne pocenie .Takie samo zapocenie jest również na zaworku odmy(jeżeli to jest faktycznie to) na tylnej głowicy.
Uszczelki nabędę drogą kupna w aso :) (skoro się nie da inaczej...)
Pomysł na nowy wątek dotyczący części jest genialny ,w dziale cariny jest coś takiego - super sprawa.Ja od siebie dołożyłbym ceny usług warsztatowych i polecane/niepolecane warsztaty.
Jeszcze może ktoś podpowie mi jaki jest czas wiązania/utwardzania się loctitea ?
Jeszcze raz bardzo dziękuję koledze Marcinowi za cenne wskazówki .Szkoda tylko ,że tyle klikania w klawisze zajęło wyjaśnianie "samochodowego światopoglądu".
Pozdrawiam
P.S.
To pierwsze zdjęcie które zamieścił marcinm jest straszne.Wszędzie siliconowe gluty.Nie twierdzę że silicon to wynalazek szatana ale o ile to jest możliwe staram się go unikać.Dawno temu jak dosiadałem jeszcze moją narowistą ETZ251 uszczelniłem czymś takim kranik paliwa .Silicon tak doskonale uszczelnił ów kranik ,że po rozpuszczeniu się w benzynie wszelki przepływ paliwa ustał :)

Offline marcin

  • Moderator
  • Toyot Spamer
  • ******
  • Wiadomości: 8180
  • Płeć: Mężczyzna
    • 3vz.pl
Odp: Uszczelnienie silnika
« Odpowiedź #6 dnia: 12-02-2009, 11:00:49 »
Tak, to "kolanko" na tylnej głowicy, to właśnie zaworek.

Silikony są różne - czerwony akurat reaguje z olejem, i olej go rozpuszcza.

Szary loctite do flansz jest bardzo dobry. Czarny jeszcze lepszy ( droższy ). Szary w zupełności wystarczy.

Czas utwardzania - godzina, dwie, i już można jechać - Całkowite utwardzenie jest mierzone w dłuższych odcinkach - kiedyś po prawie tygodniu ściągałem miskę położoną na loctite, jeszcze w 2.2. O ile bokami był suchy, o tyle w środku jeszcze się kleił ;)

Silikon jest dobry, byle był "dobry" i użyty z głową. U mnie składałem kolektor dolotowy na nim ( mimo nowych uszczelek, notabene Ajusa, bo były na miejscu a ASO powiedziała 3 dni czekania ), bo były tak duże wżery na kolektorze i głowicach ( nie wiem od czego, podejrzewam wodę zamiast płynu chłodniczego ), że sama uszczelka nie była w stanie ich wypełnić.


Tyle ( na razie ).

pzdr

3VZ.pl



Offline Foggy

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Uszczelnienie silnika
« Odpowiedź #7 dnia: 12-02-2009, 12:36:35 »
Ok ,dzięki czyli już wiem wszystko co chciałem wiedzieć.
Zaworek czyli "kolanko"  koniecznie sprawdzić .Domyślam się m,że jest to jakiś zawór jednostronnego działania.Co do odmy przedniej głowicy to...  :embarassed:wolałbym przemilczeć swoją spostrzegawczość .Faktycznie to jest pierwsza rzecz która rzuciła mi się w oczy po otwarciu maski przed chwilą.
Loctite posiadam szary ,czyli wystarczający.
Silikon ,nie mówię ,że jest zły .Oczywiście użyty z głową ,ale zawsze jest jakieś ryzyko oderwania się jego fragmentu i wpadnięciu nie tam gdzie trzeba.
I jeszcze jedno ,skoro na przedniej głowicy jest zwykły wąż do odpowietrzania to w jakim celu na głowicy tylnej jest zastosowany zaworek ?
Pozdrawiam

Offline marcin

  • Moderator
  • Toyot Spamer
  • ******
  • Wiadomości: 8180
  • Płeć: Mężczyzna
    • 3vz.pl
Odp: Uszczelnienie silnika
« Odpowiedź #8 dnia: 13-02-2009, 02:00:47 »
skoro na przedniej głowicy jest zwykły wąż do odpowietrzania to w jakim celu na głowicy tylnej jest zastosowany zaworek ?

Dlatego, że wąż z przedniej głowicy jest raczej do napowietrzania, a nie do odpowietrzania.

Zaworek z tylnej głowicy ma wejście w dolot za przepustnicą, czyli może nam podawać "dodatkowe" powietrze, ale wcale nie musi.

Szczegółowe wyjaśnienie tutaj :

 

Jeśli komuś mało, to uogólniając wentylacja skrzyni korbowej zasysa sobie powietrze z dolotu tym śmiesznym wężykiem przez przednią głowicę, mieli tym sobie w środku, i oddaje przez tylną głowicę, a raczej przez umieszczony w niej zaworek, oczywiście w zależności od aktualnych warunków pracy silnika.

Bardzo podobny system jest w 2.2 - zasysa wężykiem sprzed przepustnicy, a oddaje ( bądź nie ) zaworkiem, ale za przepustnicę.

Mam nadzieję, że rozjaśniłem cokolwiek tym pokrętnym tłumaczeniem  <diabel>

pzdr

3VZ.pl



Offline Foggy

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Uszczelnienie silnika
« Odpowiedź #9 dnia: 13-02-2009, 10:09:28 »
Już poniałem.
Ogólnie oba wejścia/wyjścia służą do zrównoważenia ciśnienia w skrzyni korbowej jak i redukcji tlenków węgla (chyba).
Z obrazków wynika ,że największą przepustowość zaworek ma w sytuacji mocnego przyspieszania ,a najmniejszą (nie licząc oczywiście sytuacji silnika wyłączonego) przy hamowaniu silnikiem .
Nie wiem czy jasno opisałem mój tok rozumowania ale wydaje mi sie ,że pojąłem o co tam chodzi.
Pozdrawiam


 

Beesafe.pl